niedziela, 11 grudnia 2011

...

Weekend odchodzi powoli w niepamięć, czas już przygotowywać się do nowego tygodnia. W głowie już powoli planuję rozkład dnia nadchodzące tygodnie. Ale jeszcze póki czas biegnie leniwie korzystam z tych chwil: w końcówki wtarłam podgrzany olej rycynowy(za buteleczką znajduje się ściana z kafelkami, która na zdjęciu wyszłam jak jakaś szalenie brudna ściana;p)

 Zalegam teraz przed laptopem, a w pokoju pachnie mi kwiatem, który dzisiaj dostałam. Niektórzy mówią, że ma ona pogrzebowy zapach, dla mnie jest on bardziej kwiaciarniany.


I tak z kubkiem, ulubionej ostatnio, zielonej herbaty o smaku ananasa kończę ten dzień. I życzę sobie żeby przyszły tydzień minął mi pozytywnie, a potem to już praktycznie święta:)

4 komentarze:

  1. Uwielbiam książki przygotowe, proste, ale mające swoją wartość :) Dziękuję w takim razie, niewykluczone, ze skorzystam z pomocy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaa jaki masz boski kubek! :D gdzie go kupiłaś? :D

    Ja teraz siedzę właśnie z olejami na głowie - to tak przy okazji olejku rycynowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. używałam dokładnie tego samego oleku rycynowego - jest świetny :D i w dodatku produkowany nie tak daleko ode mnie ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. napisz mi później,czy olejek działa :)

    OdpowiedzUsuń